
Każda inwestycja wymaga komunikacji między inwestorem a wykonawcą. Nie inaczej jest w przypadku projektowania i budowy instalacji przemysłowych. Weźmy za przykład instalacje odpylające – ustalenie założeń, celów oraz priorytetów we wstępnej fazie projektu umożliwia późniejszą realizację zadania zgodnie z oczekiwaniami klienta, ale również z obowiązującymi przepisami. Zdarza się bowiem, że inwestor nie jest świadomy obowiązujących w danym obszarze norm, ograniczeń i przepisów. To jednak nic niezwykłego, bo przecież to wykonawca, w tym swoistym tandemie, jest ekspertem. To właśnie on powinien prowadzić inwestora do celu optymalną ścieżką – zarówno pod kątem technicznym, jak i ekonomicznym.
Wieloletnie doświadczenia inżynierów sprzedaży – ludzi będących na pierwszym froncie komunikacji z klientem – pokazują, że uzyskanie danych wejściowych stanowi często nie lada problem. Jak więc w praktyce wygląda komunikacja z inwestorem? Czy trudność uzyskania od inwestora założeń i danych wejściowych dyskwalifikuje projekt? Czy wykonawca może pomóc w zdobyciu danych niezbędnych do realizacji zadania? O te i inne zagadnienia związane z projektowaniem i budową instalacji przemysłowych zapytaliśmy Marcina Sieńka – specjalisty w zakresie instalacji odpylania i centralnego odkurzania w GRUPIE WOLFF.
Redakcja: Dzień dobry, Panie Marcinie. Od kilku lat współpracuje Pan z inwestorami z różnych branż. Czy pozyskanie kluczowych informacji, które są niezbędne do zaprojektowania i budowy instalacji, jest faktycznie tak dużym problemem?
Marcin Sieniek: Rzeczywiście bardzo często spotykam się z problemem braku niezbędnych informacji, nasi potencjalni klienci nie wiedzą, jakie dane muszą zgromadzić lub jakie problemy rozważyć, aby zadanie zostało zrealizowane w sposób satysfakcjonujący dla obu stron – tzn. aby instalacja była efektywna, a jej budowa nie zrujnowała kieszeni inwestora.
R: Jak więc poradzić sobie z tym problemem?
MS: W naszym przypadku brak informacji wejściowych, które są konieczne do zaprojektowania, a następnie budowy instalacji odpylania nie stanowi bariery nie do pokonania. Na przestrzeni ostatnich lat wypracowaliśmy mechanizmy „odzysku” tych danych. Co więcej, stało się to naszą specjalnością. Przykładowo, dokumentacje instalacji przemysłowych, które przepracowały kilka lub kilkanaście lat, najczęściej są niekompletne lub nieaktualne. W takich sytuacjach jesteśmy w stanie przeprowadzić ich inwentaryzację, która w zależności od potrzeb może obejmować:
- inwentaryzację stanu instalacji elektrycznych,
- pomiary gabarytowe urządzeń,
- pomiary rzeczywistej grubości ścianek urządzeń i aparatów,
- obliczenia aktualnej wytrzymałości konstrukcyjnej urządzeń i aparatów,
- weryfikację doboru urządzeń i zabezpieczeń pod kątem bezpieczeństwa wybuchowego i procesowego,
- opracowanie rysunków 2D, modeli 3D lub szczegółowego projektu wykonawczego,
- opracowanie raportu wraz z wytycznymi w zakresie poprawy wydajności, skuteczności lub bezpieczeństwa instalacji.
W przypadku instalacji odpylania, w których m.in. się specjalizuję, dodatkowo możemy określić stopień zapylenia danej przestrzeni, co jest kluczowe dla właściwego zaprojektowania i wykonania instalacji oczyszczającej powietrze.
R: Skupmy się więc na instalacjach odpylania. Jakie informacje są dla Pana niezbędne do przygotowania rzeczowej oferty? Proszę podać niezbędne minimum.
MS: Przede wszystkim konieczna jest identyfikacja źródeł powstawania zapylenia. Na tym etapie możemy oprzeć się na informacjach przekazanych przez inwestora. Osobiście preferuję jednak wizję lokalną. Wizyta na terenie zakładu pozwala mi poznać jego specyfikę oraz dostrzec wiele detali, które w późniejszym czasie mogą mieć kluczowe znaczenie dla projektu. Zdarza się, że podczas takiej wizyty tworzone są nowe, lepsze koncepcje instalacji, które mogą być zrealizowane szybciej i taniej, niż przewidywał to inwestor.
Oczywiście nie zawsze jest tak różowo. Są także sytuacje odwrotne, kiedy musimy poinformować inwestora o aspektach, których wcześniej nie brał on pod uwagę. Przykładowo właściciele oraz użytkownicy instalacji często nie mają świadomości, że pył, który chcą odbierać w filtrze, ma własności wybuchowe. Ponieważ filtry należą do grupy urządzeń bardzo poważnie zagrożonych ryzykiem wybuchu, nie możemy przejść obojętnie obok tego zagadnienia (wg statystyk BIA – Reports 11/97 filtry oraz cyklony są drugą najpoważniej zagrożoną wybuchem grupą urządzeń po silosach i zbiornikach, a w przypadku pyłów metalicznych aż 44% wszystkich wybuchów w przemyśle dochodzi w instalacjach odpylania).
R: Jak to możliwe, że właściciel instalacji nie wie, że pyły, które w zakładzie produkcyjnym występują nierzadko w potężnych ilościach, stanowią zagrożenie wybuchowe?
MS: W przypadku gdy odpylamy pył węglowy, sytuacja jest jasna – produkt jest wybuchowy i należy zastosować wymagane prawnie środki bezpieczeństwa. Czujemy to niemal intuicyjnie. W przemyśle istnieją jednak setki produktów, które w powszechnej świadomości uznawane są za bezpieczne, są to np. metale, różnego typu polimery, drewno, cukier, mąka, biomasa. Choć wiemy, że większość z nich jest palna, to rzadko uświadamiamy sobie, że ich pyły są wybuchowe.
Przykładowo w przypadku pyłów metali, mam tu na myśli aluminium czy magnez, parametry wybuchowe są tak wysokie, że typowe systemy przeciwwybuchowe nie spełniają swego zadania. W takich sytuacjach można się posiłkować inertyzacją instalacji poprzez wtrysk do układu mączki wapiennej. Rozwiązanie to nie eliminuje całkowicie zagrożenia, jednak pozwala obniżyć parametry wybuchowe wspomnianych pyłów do poziomu umożliwiającego zastosowanie konwencjonalnych systemów przeciwwybuchowych.
Wracając do sedna pytania – przygotowanie rzetelnej oferty wymaga dobrej znajomości procesów, które są realizowane na terenie zakładu i które będą odpylane. Przykładowo do najbardziej pyłotwórczych procesów należą: kruszenie, mielenie, przesiewanie, mieszanie oraz transportowanie materiałów sypkich, a także wydobywanie surowców. Z kolei przy produkcji stali w elektrycznych piecach łukowych czy indukcyjnych dochodzi do wydzielania nie tylko pyłów, ale również i gazów. Idąc dalej, w przypadku procesów ostrzenia, szlifowania czy polerowania mamy do czynienia z dużymi stężeniami najbardziej szkodliwych pyłów wysokodyspersyjnych. Do każdego z tych przypadków należy podejść indywidualnie.
Inne, istotne z mojego punktu widzenia informacje to:
- w jakiej konfiguracji pracują poszczególne urządzenia/instalacje, które podlegają odpylaniu – jest to konieczne do określenia maksymalnej wydajności instalacji odpylania,
- parametry odpylanego pyłu (temperatura, właściwości wybuchowe, wycierające i korozyjne – także po zmieszaniu z wodą, kształt i rozkład ziarnowy cząstek),
- w przypadku gdy proces, który ma być odpylany, generuje gazy i/lub pary, to jakie są ich parametry (temperatura, właściwości korozyjne, czy są palne/wybuchowe, w przypadku gazów, jaka jest ich wilgotność),
- lokalizacja instalacji odpylania – należy tu uwzględnić gabaryty jednostki odpylającej, wentylatora, a także możliwość łatwego odbioru produktu spod urządzenia lub też jego późniejszy transport; należy również pamiętać o dostępie do mediów (zasilanie elektryczne, sprężone powietrze).
R: Czy inwestor na etapie pierwszych kontaktów z inżynierem sprzedaży musi znać odpowiedzi na te wszystkie pytania?
MS: Taka sytuacja byłaby idealna, jednak, jak wiemy, w przyrodzie i praktyce coś takiego nie istnieje. Po pierwsze nie wszystkie z wymienionych zagadnień będą adekwatne do danej sytuacji, dlatego też moją rolą jest zadanie odpowiednich pytań i uzyskanie tylko niezbędnych informacji. W przypadku gdy inwestor nie zna odpowiedzi na dane pytania, możemy się opierać albo na własnych doświadczeniach z podobnych realizacji, albo przeprowadzić konieczne badania czy analizy. Kompleksowość naszych działań to coś, czym chcemy się wyróżniać na tle innych firm.
R: Jeśli już mamy wszystkie niezbędne informacje, to co dalej?
MS: W kolejnym etapie należy oszacować ilość pyłu, który będzie odbierany w filtrze oraz jak można go zagospodarować. Tu możliwości jest bardzo dużo. Przykładowo produkt może być zawracany do procesu poprzez układ transportu pneumatycznego. Alternatywnie można go pakować w worki big-bag lub brykietować. Wszystko zależy od tego, jaki produkt odbieramy w filtrze oraz jaka jest jego wartość. Przykładowo w przemyśle drzewnym odpady często spala się w kotłach, produkując tym samym ciepło niezbędne w procesie produkcyjnym.
R: Rozumiem w takim razie, że najlepszą opcją, która umożliwia szybkie i rzetelne przygotowanie koncepcji instalacji odpylania lub oferty na nią, jest przygotowanie przez inwestora odpowiedzi na powyższe zagadnienia. Niemniej brak pewnych informacji nie stanowi bariery nie do przejścia. W takich sytuacjach bazują Państwo na własnym doświadczeniu lub wykonują odpowiednie badania i analizy.
MS: Dokładnie tak. Niech zatem będzie to podsumowanie naszej rozmowy.
Jak zabrać się do inwestycji w instalacje odpylania? W pierwszej kolejności należy określić:
- źródła zapylenia,
- stopień zapylania poszczególnych przestrzeni,
- jakie substancje są zaciągane do instalacji (pyły, pary i gazy) oraz określić ich parametry (w tym temperaturę, korozyjność, szkodliwość, wybuchowość),
- liczbę oraz rodzaj odpylanych instalacji i urządzeń oraz w jakiej konfiguracji one pracują,
- lokalizację posadowienia instalacji odpylania (uwzględniając m.in. dostępność mediów, odległość od odpylanych instalacji i urządzeń, gabaryty budowanej instalacji, łatwość montażu).
Rozmawiali Sebastian Gruszka i Marcin Sieniek, GRUPA WOLFF