Dokument Zabezpieczenia Przed Wybuchem (DZPW) to kluczowy dokument wymagany zgodnie z Dyrektywą ATEX USER. Jest obowiązkowy dla każdego zakładu, w którym magazynowane lub przetwarzane są gazy, ciecze łatwopalne bądź pyły palne, które mogą tworzyć z powietrzem mieszaniny wybuchowe. Dlaczego zatem, w pewnych sytuacjach, warto odroczyć jego sporządzenie?

DZPW powinien stwierdzać, że dany zakład przemysłowy, spełnia minimalne wymagania dyrektywy ATEX USER. Tu jednak pojawia się problem. Nasze doświadczenie pokazuje, że aż osiemdziesiąt procent firm, w chwili gdy się zgłasza do nas z prośbą o opracowanie dokumentu zabezpieczenia, wspomnianych wymogów nie spełnia.

Czasem te braki są niewielkie, a ich naprawa jest możliwa niemal z dnia na dzień. Jednak w większości przypadków problem jest znacznie poważniejszy. Czy w takiej sytuacji warto wykonywać dokument zabezpieczenia? Czy warto płacić za opracowanie, które w wielu obszarach będzie zawierać stwierdzenia typu: „brak danych”, „brak dokumentacji”, czy też „parametry nie zostały określone”?

Przekonał się o tym jeden z naszych klientów, firma działająca w branży spożywczej. Była to sytuacja, którą obserwujemy wielokrotnie u naszych klientów. Przedstawiciel zakładu produkcyjnego zgłosił się do nas z prośbą o opracowanie Dokumentu Zabezpieczenia Przed Wybuchem. Zadanie miało dotyczyć instalacji, której serce stanowiła suszarnia rozpyłowa wraz cyklonami do odbioru suchego proszku oraz zbiornikami pośrednimi.

Mogliśmy przyjąć zlecenie, jednak już wstępna rozmowa wykazała kilka kluczowych braków, które musielibyśmy wskazać w dokumencie. Z jednej strony mieliśmy więc propozycję biznesową – opracowanie DZPW – a z drugiej byliśmy świadomi braków, które obniżyłyby wartość tego dokumentu. Dlatego pokazaliśmy klientowi inną drogę.

Zaproponowaliśmy mu przeprowadzenie audytu ATEX. Jednocześnie zapewniliśmy go, że jeśli pójdzie tą drogą, a w kolejnym kroku zdecyduje się na dalsze działania, to koszt tych działań zostanie pomniejszony o cenę audytu. Z drugiej strony, jeśli nasza współpraca z jakiś przyczyn zakończyłaby się na etapie DZPW, to na podstawie opracowanego dokumentu klient mógł zlecić dalsze działania wybranej firmie.

Historię tę usłyszysz w całości w naszym podcaście ATEX:

Bez względu na to, w jakiej branży działasz i z jakimi aparatami masz do czynienia, audyt ATEX to najtańsza i najszybsza metoda oceny krytycznych punktów instalacji, które w pierwszej kolejności powinny zostać objęte działaniami. Raport z audytu pozwoli Ci zatem skupić się na zadaniach, które najmocniej i często najszybciej obniżą ryzyko wybuchu i pożaru w Twoim zakładzie. Jeżeli potrzebujesz więcej informacji lub jesteś zainteresowany audytem, zapraszamy do kontaktu!